Termin podświadomość został wprowadzony do języka psychologii w XX wieku przez francuskiego psychologa Pierre’a Janeta.

Podświadomość interesuje bowiem zarówno psychologów, specjalistów rozwoju osobistego, jak i… marketingowców. Mimo że na co dzień nie uświadamiamy sobie w pełni jej istnienia, to jednak podświadomość – w znaczący sposób – wpływa na to, jak się zachowujemy i jak funkcjonujemy.

W podświadomości każdego człowieka tkwi olbrzymia, nieskończona siła, inteligencja, moc kreacji.

Wszystkie nasze myśli mają ogromny wpływ na wydarzenia w naszym życiu. Jest rzeczą wiadomą, że nasze zdrowie, stan konta, relacje, całe nasze życie, zależy od naszych wewnętrznych podświadomych przekonań.

Podświadomość najprościej jednak można zdefiniować jako część ludzkiej psychiki, w której zgromadzone są treści nieuświadamiane sobie w danej chwili przez człowieka. Taki swoisty magazyn, w którym ulokowane są rozmaite doświadczane w całym życiu emocje i wspomnienia.

Podświadomość bierze na poważnie wszystko, co słyszy i bezgranicznie wierzy wszystkiemu, co od ciebie słyszy. To, co mówimy naszej podświadomości działa tylko wtedy, kiedy jest dla nas prawdziwe, kiedy jesteśmy w tym autentyczni i spójni. Dlatego też należy zwracać uwagę na słowa, jakie do siebie kierujemy oraz unikać przekazywania sobie negatywnych komunikatów dotyczących naszych umiejętności, kompetencji czy charakteru. Nie można wyzwalać w sobie braku, nie powtarzać nieustannie, że czegoś nie mamy albo nie potrafimy. Raczej myśl o tym, że będziesz coś mieć, że się czegoś nauczysz, że osiągniesz sukces i będziesz zdrowy.

Należy też unikać sugestii pochodzących od innych ludzi, którzy przekazali nam negatywny komunikat na nasz temat. Myśli innych ludzi nie powinny nam szkodzić.

Podświadomość w niebagatelny sposób wpływa na nasze życie, bowiem jeśli w podświadomości głęboko zakorzenione jest w nas przekonanie, że nie uda nam się nic osiągnąć, to najprawdopodobniej… rzeczywiście nic nie osiągniemy.

Z samej definicji podświadomości wynika, że jest to część umysłu, której istnienia sobie nie uświadamiamy. Jednak, jak twierdzą specjaliści w tym zakresie, wielokrotnie powtarzane przez nas treści w rodzaju: „jestem w stanie podołać temu wyzwaniu i osiągnę sukces” – w końcu trafiają do podświadomości i sprawiają, że ostatecznie… rzeczywiście osiągniemy oczekiwane rezultaty.

Naprawdę warto zainteresować się podświadomością i choć nie możemy sobie w pełni uświadomić jej istnienia, to jednak na naszą podświadomość możemy wpływać. Co więcej – możemy wpływać na nią tak, aby udoskonalać nasze codzienne funkcjonowanie, aby było ono po prostu coraz lepsze.

Serdecznie polecamy książkę „Potęga podświadomości”, autorstwa Josepha Murphy’ego.