Przed problemem jak wyprowadzić firmę z długów, może stanąć każdy przedsiębiorca, który utraci płynność finansową. Warto więc wiedzieć, gdzie i na jakiego rodzaju pomoc w zadłużeniu możemy liczyć. Rosnące zobowiązania i malejące przychody to problem, który dotyka wiele firm.

Przedsiębiorcy chcący wyprowadzić własną firmę z zadłużenia, bardzo często zachowują się irracjonalnie, np. zwiększając swoje zadłużenie lub unikając wierzycieli. Chcąc uniknąć takich błędów, warto zastanowić się czy przy podejmowaniu działań, których celem jest spłata zobowiązań, nie zwrócić się o radę do specjalistów.
Kiedy jesteśmy w prawdziwych opałach, tj. gdy zobowiązania firmy wyraźnie przewyższają jej finansową kondycję, ucieczka od problemów to tylko odwlekanie tragedii.

Najgorsze co można zrobić w przypadku, gdy zaczyna nam brakować pieniędzy na spłatę zobowiązań, to schować głowę w piasek. Najczęściej, przy naszej biernej postawie, możliwy jest taki scenariusz: bank czy usługodawca dzwoni do naszej firmy, żeby przypomnieć o płatności – my przestajemy odbierać telefony. Dostajemy listowne wezwania do zapłaty – wyrzucamy je do kosza. W końcu dane przedsiębiorstwa są wpisywane do jednego z biur informacji gospodarczej czyli rejestrów dłużników (a w przypadku długów bankowych, także do Biura Informacji Kredytowej) i nie możemy już nigdzie zaciągnąć kredytu.

Zdesperowany wierzyciel składa do sądu pozew o zapłatę i sprawa trafia do komornika, a ten zajmuje naszą pensję, majątek i oszczędności, jeśli je jeszcze posiadamy. Ostatecznie dług i tak trzeba będzie oddać, ale koszty są zdecydowanie wyższe, a konsekwencje o wiele poważniejsze.

Tak jednak nie musi się zdarzyć!

Nawet w przypadku, jeśli już mamy zaległości i sprawą zajmuje się firma windykacyjna, mamy możliwość negocjowania zasad spłaty i regulowania zadłużenia na warunkach, na jakie nas stać. Najlepiej, gdy jak najwcześniej skontaktujemy się z wierzycielem , najlepiej jeszcze zanim pojawią się zaległości w regulowaniu rat lub rachunków. W większości przypadków zdajemy sobie sprawę, że nie uda nam się terminowo zapłacić za nasze zobowiązania. Zadzwońmy wówczas do banku, operatora czy dostawcy mediów, najlepiej przygotujmy pismo, w którym przedstawimy naszą sytuację.

Dokładnie poinformujmy o tym, co zmieniło się w naszych finansach, czy widzimy jakieś możliwości poprawy, a przede wszystkim w jaki sposób jesteśmy w stanie regulować zadłużenie. Wskażmy np., że możemy dalej płacić raty, ale niższe albo potrzebujemy odroczenia terminu płatności i wszystkie zaległości wpłacimy za trzy miesiące. Jeśli nie wiemy, na jakie raty możemy sobie pozwolić w nowych okolicznościach zawsze możemy skorzystać z narzędzi dostępnych w Internecie.

Reasumując, jeśli mamy jakiekolwiek problemy z regulowaniem w terminie rat kredytów, pożyczek lub innych zobowiązań, przede wszystkim rozmawiajmy o tym z wierzycielami. Na pewno nie pogorszymy swojej sytuacji, a możemy zyskać spokój ducha i wynegocjować dodatkowy czas, który pozwoli nam na stopniowe uporządkowanie firmowego budżetu.