Księgowość, prawo, doradztwo, networking

Miej leniwy umysł w biznesie

Na podstawie książki Adama Granta „Leniwy umysł”

Czy można prowadzić firmę lepiej… myśląc mniej? Tak – ale tylko wtedy, gdy myślenie mniej oznacza myślenie mądrzej. I właśnie o tym pisze Adam Grant w książce  „Leniwy umysł. Dlaczego warto ciągle weryfikować swoje poglądy i decyzje”. To książka nie tylko dla psychologów czy entuzjastów rozwoju osobistego. To również mocna inspiracja dla każdego przedsiębiorcy, który chce podejmować lepsze decyzje, budować elastyczną strategię i nie bać się przyznać, że… może być w błędzie.

O czym jest książka „Leniwy umysł”?

To książka o sile zmiany zdania, myślenia krytycznegopoznawczej pokory. Adam Grant, psycholog organizacji z Uniwersytetu Pensylwanii, przekonuje, że największym zagrożeniem dla naszego rozwoju – osobistego i zawodowego – jest przekonanie, że zawsze mamy rację.

Zamiast ślepo bronić swoich przekonań, Grant zachęca, aby:

  • myśleć jak naukowiec – testować hipotezy, szukać dowodów, przyznawać się do błędów,
  • kwestionować swoje założenia – nawet (a zwłaszcza) te, które są dla nas wygodne,
  • otwarcie słuchać innych – nie po to, by im przytakiwać, ale by rozumieć różne perspektywy,
  • nie przywiązywać się do raz obranych opinii – bo świat i dane się zmieniają.

Książka pokazuje, jak nasze umysły wpadają w pułapki myślenia „jak kaznodzieja, prokurator lub polityk”, czyli kiedy próbujemy kogoś przekonać, udowodnić rację lub zdobyć poparcie.
Zamiast tego Grant proponuje, by częściej myśleć jak badacz – z ciekawością, pokorą i gotowością do zmiany poglądów.

Co autor rozumie przez „leniwy umysł”?

Paradoksalnie – nie chodzi o lenistwo, tylko o zatrzymanie się przed automatycznym działaniem. Grant pokazuje, że większość ludzi – i firm – funkcjonuje w trybie tzw. potwierdzania swoich przekonań. To oznacza, że szukamy potwierdzenia, że mamy rację, zamiast sprawdzać, czy przypadkiem się nie mylimy.

Ten mechanizm może być zabójczy w prowadzeniu firmy. Bo jeśli z uporem bronimy raz powziętej decyzji – mimo że rynek daje sygnały, że coś nie działa – to popełniamy kosztowne błędy.

Dlaczego warto mieć „leniwy” (czyli uważny) umysł jako przedsiębiorca?

  1. Zmieniający się świat wymaga zmieniającego się podejścia

    To, co działało 3 lata temu, dziś może być kompletnie nieskuteczne.
    Klienci mają inne potrzeby, trendy się zmieniają, technologie pędzą.
    Elastyczność w myśleniu i gotowość do zmiany zdania to dziś nie wybór – to warunek przetrwania.
  2. Upór nie jest strategią

    Wielu przedsiębiorców ma trudność z przyznaniem się do błędu. To zrozumiałe – firma to nasze „dziecko”, nasza wizja.
    Ale jak mówi Grant – zmiana zdania to oznaka siły, nie słabości.
    Nie musisz zawsze mieć racji. Musisz być gotowy ją zweryfikować.
  3. Klienci nie zawsze myślą tak jak TyTworzysz produkt lub usługę, która – Twoim zdaniem – jest idealna?
    Świetnie. Ale to nie Ty ją kupujesz. Kupuje ją klient.Jeśli Twój pomysł nie trafia, może trzeba zadać trudne pytania:

    • Czy ja na pewno dobrze rozumiem potrzeby moich klientów?
    • Czy ich oczekiwania się nie zmieniły?
    • Czy moja komunikacja nie jest zbyt skomplikowana albo nieaktualna?
  4. Feedback to nie krytyka, to źródło wzrostu

    Adam Grant zachęca, by traktować feedback jako prezent, a nie atak.
    Wielu przedsiębiorców unika słuchania opinii klientów, bo… nie chcą usłyszeć, że coś trzeba zmienić.
    Tymczasem to właśnie te informacje pozwalają rosnąć szybciej niż konkurencja.

Przykład z życia: zbyt sztywna oferta

Wyobraź sobie, że prowadzisz firmę szkoleniową. Masz pakiet szkoleń, który świetnie sprzedawał się w 2021 roku. Ale w 2025 sprzedaż spada. Zamiast zrzucać winę na „gorszy rynek”, warto zapytać:

  • Czy temat szkolenia nadal jest aktualny?
  • Czy klienci potrzebują dziś czegoś innego?
  • Czy sposób realizacji (offline zamiast online?) nie odstrasza?

Przywiązanie do starego formatu to pułapka. Grant mówi jasno: dobry lider ma wątpliwości, pyta, zmienia zdanie – i dzięki temu wygrywa.

Przykład z branży beauty: gdy przedsiębiorca wie lepiej niż klientki

Właścicielka renomowanego salonu kosmetycznego przez lata oferowała zabiegi takie jak mikrodermabrazja, klasyczne oczyszczanie twarzy i manicure hybrydowy. W 2018 roku salon tętnił życiem, a lista rezerwacji była pełna.

W 2024 roku sytuacja się zmienia – na rynku pojawiają się nowe trendy: naturalna pielęgnacja skóry, minimalistyczne zabiegi, zabiegi holistyczne (np. masaże twarzy Gua Sha, rytuały aromaterapeutyczne) oraz silny nacisk na ekologiczną kosmetykę i doświadczenie klienta.

Mimo to właścicielka uparcie trzyma się „sprawdzonej” oferty sprzed kilku lat i ignoruje feedback, że klientki szukają czegoś innego. Kiedy jedna z pracownic proponuje wprowadzenie konsultacji pielęgnacyjnych i personalizowanych rytuałów, słyszy:

„Po co zmieniać coś, co działało? Klientki nie znają się na trendach, ja wiem lepiej.”

Efekt?

  • Stałe klientki odchodzą do nowszych, bardziej „świadomych” salonów.
  • Pojawiają się negatywne opinie o przestarzałej ofercie i sztywnym podejściu.
  • Pracownice czują się zablokowane i niezaangażowane, a atmosfera w zespole siada.

Czego zabrakło?

  • Ciekawości: właścicielka nie zadała pytania „czego dziś potrzebują moje klientki?”
  • Otwartości na feedback: nie chciała słyszeć, że coś może wymagać zmiany.
  • Myślenia jak naukowiec: nie testowała nowych pomysłów, nie analizowała rynku, nie pytała o dane.
  • Pokory poznawczej: uznała, że skoro miała rację kiedyś, to nadal ją ma.

Ten przykład pokazuje, jak brak elastyczności i nadmierne przywiązanie do własnej racji może sprawić, że nawet dobry salon – z historią sukcesu – zacznie przegrywać z konkurencją, która słucha, testuje i zmienia zdanie.

Czy klienci mają leniwe umysły – i co to oznacza dla przedsiębiorców?

Nie tylko przedsiębiorcy, ale również klienci mają „leniwe umysły” – i wbrew pozorom nie jest to zarzut. W ujęciu Adama Granta, autora książki „Leniwy umysł”, to określenie nie oznacza braku inteligencji, ale naturalną tendencję ludzi do upraszczania sobie życia, unikania poznawczego wysiłku i działania na autopilocie.

Dla klientów oznacza to, że nie lubią skomplikowanych wyborów. Często wybierają to, co już znają, zamiast analizować nowe rozwiązania. Mają też tendencję do ignorowania informacji, które przeczą ich wcześniejszym przekonaniom. Jeśli coś działało wcześniej, nie mają powodu, by to zmieniać – nawet jeśli istnieje lepsza opcja.

Co z tego wynika dla przedsiębiorcy? Przede wszystkim potrzeba zrozumienia, że racjonalność nie zawsze jest kluczem do skutecznej sprzedaży. Dobrze skonstruowana oferta powinna być maksymalnie prosta, czytelna i intuicyjna. Zbyt duży wybór, zbyt dużo danych, zbyt specjalistyczny język – to wszystko może zniechęcać, nawet jeśli merytorycznie brzmi doskonale.

Warto też pamiętać, że klienci rzadko porzucają swoje przyzwyczajenia. Dlatego zamiast agresywnie zachęcać do zmiany, lepiej zaprosić ich do małego eksperymentu. „Dodajmy dziś coś nowego do Twojej usługi – zobaczymy, czy polubisz tę wersję.” Takie delikatne wprowadzenie nowości znacznie skuteczniej przekonuje do zmian niż krytykowanie dotychczasowych wyborów klienta.

Co więcej, „leniwy umysł” klienta można wspierać poprzez powtarzalność i poczucie bezpieczeństwa. Jeśli komunikacja marki jest spójna, a doświadczenie klienta przewidywalne i komfortowe – zwiększa się szansa, że klient będzie wracał. Warto korzystać też z mechanizmów psychologicznych, takich jak społeczny dowód słuszności, rekomendacje innych klientów czy możliwość testowania produktu w wersji próbnej.

Wnioski? Leniwe umysły klientów to nie przeszkoda, ale ważna informacja. Im szybciej ją zrozumiesz, tym skuteczniej dostosujesz swoje usługi, ofertę i język komunikacji. Zamiast walczyć z tym mechanizmem – wykorzystaj go mądrze. Dzięki temu klienci będą podejmować decyzje szybciej, z większym zaufaniem – i częściej wracać.

Jak myśleć jak naukowiec – według Adama Granta

Jednym z ciekawszych pomysłów w książce jest podejście: myśl jak naukowiec.
Co to oznacza?

  • Nie przywiązuj się do swojej teorii – przywiązuj się do prawdy.
  • Traktuj swoje pomysły jak hipotezy – sprawdzaj je i testuj.
  • Ciesz się, gdy znajdziesz błąd – to znak, że się uczysz.
  • Szukaj kontrargumentów – nie po to, by się z nimi zgodzić, ale by zrozumieć inne perspektywy.

Taka postawa jest zbawienna w prowadzeniu biznesu. Bo zamiast bronić swojego ego, bronisz jakości swojej decyzji.

5 rzeczy, które warto wdrożyć w swojej firmie od dziś

  • Co kwartał zadawaj sobie pytanie: co dziś robię automatycznie, a powinienem zakwestionować?
  • Zbieraj informacje od klientów, nawet jeśli są niewygodne.
  • Ustal zasadę: raz w miesiącu zespół może zakwestionować dowolną decyzję – bez konsekwencji.
  • Przygotuj „wersję beta” nowego produktu i testuj go, zamiast od razu inwestować w pełną wersję.
  • Bądź ciekawy. Nawet jeśli to oznacza przyznanie się do błędu.

Na koniec: bądź liderem, który zmienia zdanie

To nie jest tekst o miękkim przywództwie. To tekst o twardych rezultatach. Bo firmy, które nie potrafią zmieniać zdania, zamieniają się w dinozaury.

Adam Grant daje przedsiębiorcom potężne narzędzie: pokorę poznawczą. To siła, która pozwala nie być ślepym na nowe dane, trendy i potrzeby klientów.

Podsumowanie

„Leniwy umysł” to nie tylko książka – to filozofia prowadzenia firmy w XXI wieku. Zamiast walczyć z rzeczywistością, ucz się ją rozumieć. Zamiast być pewnym wszystkiego – bądź gotowy na zmiany. Wtedy twój biznes nie tylko przetrwa, ale będzie rósł szybciej niż inni.

 

 

Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.